Komentarze (0)
Nie chcę, już nie chcę....
To wcale nie jest tak proste,
Nie mogę przestać i nie umiem zapomnieć...
Mam dość udawania "tak wszystko w porządku"
Mam dość tego, że darowałam!
Komu???
Tobie? A może dla niej?
Ale Wy przeciez jesteście szczęśliwi...
Więc kto jest winien?
Tak, odpuściłam. Sobie.
Nie potrafię się z tym pogodzić.
Ilekroć "udaje mi się" zapomnieć
Ty mówisz, że kochasz, że tęsknisz, że żałujesz...
Po co to robisz? Kłamiesz?
Może to narmalne dla Ciebie...
Ale ja bez Ciebie nie znaczę nic...
Wiem, wiem, nigdy się nie poddawałam.
Teraz też tak jest. To moje motto.
Teraz nie poddam się w walce o Ciebie,
w walce o zapomnienie....
Kochanie, nawet nie wiesz ile
ile jestem w stanie znieść
by tylko zapomnieć:
o wszystkim co nas łączyło,
o tym jak budził mnie twój oddech,
o wszystkich chwilach które mogły trwać i trwać,
o tych chwilach, które się jednak skończyły,
o twych oczach, tym spojrzeniu,
o dłaniach, które dawały tyle ciepła,
chcę zapomnieć twój głos...
tak kochany głos, który był zawsze przy mnie...
Jest mi tak bardzo smutno, tak ciężko...
ale...
naprawdę chcę zaomnieć:
o każdej minucie przy tobie,
o każdym miejscu gdzie byliśmy
o każdym pocałunku
to było piękne, prawda???
żałujesz???
KOCHAM CIEBIE...
REZYGNUJESZ???
JA REZYGNUJE....!!!